"Drżące ciało" to fajny film, aczkolwiek najgorszy z tych, które widziałem tego reżysera ("Porozmawiaj z nią" ciekawsze, bardziej urozmaicone, "Wszystko o mojej matce" po prostu dużo lepsze). Dobra gra aktorska, szczególnie Francesci Neri (Elena), Javiera Bordem (David), a także Liberto Rabal (Victora) - BTW ten człowiek to dosłownie niższa kopia Giertycha. Fajny epizodzik zagrała też Penelope Cruz - scena w autobusie zarządziła :D Tym razem trochę zabrakło dewiacji i nietypowych zachowań seksualnych (a przecież u Almodovara to norma) ale i tak wszystko w sumie kręciło się wokół jednego - poplątanych losów ludzi, którzy wzajemnie chcą się pieprzyć ;) Podobała mi się przemiana Davida z "pojętnego ucznia" w "jurnego buhaja" =D SPOILER - scena, gdy David z fascynacją spoglądał w "waginę" Clary mówiąc "czegoś takiego jeszcze nie widziałem, łaał" wywołała u mnie megaspazmatyczny śmiech, mistrzostwo =D END OF SPOILER Fajne zdjęcia i niezła muza. Ogólnie dobry film aczkolwiek brak w nim " tego czegoś", no i chwilami trochę nużył. 7-/10